Czy roboty znają się na sztuce?
2019-11-04

Czy roboty znają się na sztuce?

W fabryce SEAT-a przez 24h na dobę pracuje ponad 2  tysiące robotów. Ich działaniu przyglądała się Madeline Gannon, prelegentka Masterclass by SEAT na festiwalu Sónar+D w Barcelonie. Przy okazji swojej podróży do Hiszpanii artystka i badaczka odwiedziła również fabrykę w Martorell, gdzie opowiedziała o relacji łączącej ludzi i roboty oraz o miejscu technologii w sztuce.

Roboty podbijają świat sztuki

432 500 dolarów – tyle wynosiła cena wywoławcza portretu namalowanego przez algorytm, który potencjalni nabywcy z zacięciem licytowali w domu aukcyjnym Christie’s w Nowym Jorku. Dzieło zatytułowane „Portret Edmonda de Belamy” to dowód na to, że technologia i sztuczna inteligencja wkraczają na coraz więcej terytoriów zarezerwowanych dotąd niemal wyłącznie dla człowieka, w tym sztukę. W ostatnim czasie mnożą się przykłady artystycznych projektów robotów – wystarczy wspomnieć o humainodzie Ai-Da, czyli pierwszej w historii artystce obdarzonej sztuczną inteligencją, która ma już na koncie pierwsze solowe wystawy.

Ludzie nie tylko zaszczepiają artystyczne aspiracje w robotach i przyglądają się z fascynacją, czym to zaowocuje. Pojawianie się nowych technologii w obszarze sztuki sprawia, że artyści z krwi i kości czują potrzebę wejścia w dialog z zaawansowanymi maszynami. Mechaniczna precyzja i niezachwiana pewność działania robotów stają się dla ludzi źródłem inspiracji.

2000 robotów w doskonałej synchronizacji

W fabryce SEAT-a w Martorell nieustannie pracuje ponad 2 tysiące robotów, zaprogramowanych do działania w zdumiewającej harmonii. Linia montażowa przypomina scenerię z powieści science fiction, w których maszyny wyręczają ludzi w powtarzalnych czynnościach. Niektóre z nich mierzą ponad 6 metrów wysokości i potrafią unieść 700 kg, mają sześć osi i możliwość obrotu o 720°. Roboty mogą wykonać nawet 16 tysięcy połączeń spawanych dziennie. Dzięki wspólnemu wysiłkowi maszyn i 1700 pracowników, co 68 sekund powstaje jedno podwozie.

Fabrykę odwiedziła ostatnio Madeline Gannon, artystka i badaczka, która w swojej pracy zajmuje się zagadnieniem relacji łączącej człowieka z zaawansowaną technologią. Na pytanie o to, jakie to uczucie znajdować się w pobliżu 2 tysięcy robotów, odpowiedziała:

To moja pierwsza w życiu wizyta w fabryce samochodów. Nigdy nie byłam otoczona taką liczbą robotów, czuję się jak dziecko w sklepie ze słodyczami. Jestem podekscytowana, obserwując, jak te maszyny pracują wokół mnie, jak każda z nich ma swój udział w tworzeniu czegoś tak złożonego jak samochód. Cały budynek to jeden wielki trójwymiarowy robot, to niesamowite!

Artystka przyznała, że odwiedziny w ośrodku produkcyjnym SEAT-a okazały się niezwykle pobudzające intelektualnie:

Wspaniale było przyglądać się, jak te maszyny pracują i w jakie narzędzia są wyposażone, aby mogły wykonywać swoje zadania. Teraz mam głowę pełną pomysłów na jeszcze bardziej kreatywne instalacje artystyczne. Wizyta zainspirowała mnie do rozpoczęcia kolejnego projektu w Pittsburgu, amerykańskiej stolicy robotyki, gdzie mieszkam.

Artystka, która zaklina roboty

Madeline Gannon zyskała przydomek „zaklinaczki robotów”, ponieważ w swojej pracy stara się opracować metody komunikacji pomiędzy ludźmi a robotami. Artystka dostrzegła, że sztuczna inteligencja opuszcza laboratoria i przedostaje się do niemal każdej strefy ludzkiej aktywności.

W miarę jak kroczymy ku przyszłości, roboty stają się fundamentalną częścią naszego codziennego życia. Jako artystka, projektantka i badaczka szukam sposobów na pokazanie, że są one nie tylko użyteczne, ale także mogą stać się dla nas bardzo znaczące. I do tego potrzebuję sztuki – aby eksplorować scenariusze przyszłości, w których maszyny odgrywają pozytywną rolę.

Choć przy pierwszym kontakcie zainteresowania Gannon mogą wydawać się nieco ekscentryczne, okazuje się, że przyjmuje ona bardzo humanistyczną perspektywę.

Opracowuję sposoby komunikacji poprzez język ciała, aby stworzyć więź pomiędzy nami a maszynami. Kiedy pracuję z robotem, mój cel to zaskoczenie ludzi. Wszyscy mamy jakieś wyobrażenie na temat tego, jakie roboty są, a ja chcę udowodnić, że istnieje mnóstwo sposobów na wykorzystanie tej fantastycznej technologii, nie tylko do automatyzacji, ale również jako drogę do zwiększenia ludzkiej empatii – komentuje artystka.

Sónar+D – wsparcie SEAT-a dla futurystycznych rozwiązań

Amerykanka Madeline Gannon zawitała do fabryki przy okazji swojej podróży do Barcelony, gdzie na zaproszenie SEAT-a wzięła udział w projekcie Sónar+D. Tegoroczna edycja tego międzynarodowego festiwalu muzyki, kreatywności i technologii odbyła się we ścisłej współpracy z hiszpańską marką. SEAT odpowiadał za zorganizowanie innowacyjnego formatu spotkań inspiracyjnych, w trakcie których dyskutowano o kierunkach rozwoju twórczych przedsiębiorstw i o potencjale drzemiącym w sztucznej inteligencji – Sónar+D MasterClasses. Gannon jako jedna z prelegentek opowiedziała o relacji pomiędzy artystami a robotami. To kolejne przedsięwzięcie SEAT-a dowodzące zaangażowaniu hiszpańskiej marki we wspieranie działalności artystycznej.

Pobierz multimedia
Format: zip
Rozmiar: 49.60 MB
Pobierz pdf
Format: pdf
Rozmiar: 519.32 kB
Pobierz plik tekstowy
Format: txt
Rozmiar: 5.46 kB

Multimedia

Do pobrania

Wyczyść listę
Pobierz pliki
Proszę czekać...