Zaktualizowaliśmy klauzule informacyjne oraz Regulamin Serwisu. Na stronie internetowej korzystamy z plików cookies lub podobnych technologii za zgodą Użytkownika wyrażoną poprzez korzystanie ze strony bez zmiany ustawień przeglądarki, w celach zapewnienia poprawnego funkcjonowania strony, bezpieczeństwa oraz w celach analitycznych, statystycznych, dostosowywania strony do indywidualnych potrzeb użytkowników.
W ten sposób Użytkownik zgadza się na to, iż cookies lub inne podobne technologie będą umieszczane w jego urządzeniu końcowym (m.in. komputerze, tablecie, smartphonie), a informacje w nich zapisane będą wykorzystywane we wskazanych celach przez Volkswagen Group Polska Sp. z o.o. Podstawą przetwarzania cookies jest Twoja zgoda.
Korzystamy z dostawców zewnętrznych wskazanych w Polityce cookies do celów analitycznych.
W każdej chwili Użytkownik może cofnąć zgodę poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub instalację plików cookies opt-out w sposób wskazany w Polityce cookies.
Administratorem Twoich danych jest Volkswagen Group Polska Sp. z o.o. w Poznaniu. Przysługuje Ci więcej informacji i praw.
Możesz się z nimi zapoznać w naszych klauzulach informacyjnych w Serwisie oraz
w Polityce prywatności oraz
w Polityce plików cookies.
Kierownica prosto z nieba. Jak wygląda nowy sposób dostawy dronami?
Drony stale potwierdzają swoją przydatność – pomagają już w walce z pożarami, w kontroli granic czy nawet w inspekcjach podatkowych. Niemal codziennie pojawiają się kolejne pomysły na wykorzystanie tych urządzeń. W fabrykach SEAT-a właśnie wdrożono nowy system dostaw przy użyciu dronów, opracowany we współpracy z Grupo Sesé. Elementy konstrukcyjne są transportowane drogą powietrzną z centrum logistycznego do zakładu montażowego w jedynie 15 minut. Jak wygląda cały proces?
„Aktywacja Protokołu Drona”
Powyższe polecenie rozpoczyna całą operację. W zakładzie montażowym stwierdzono zapotrzebowanie na kierownicę. Zamówienie trafia do centrum logistycznego Grupo Sesé, gdzie wybraną część pakuje się do ważącej 5,5 kg kapsuły z włókna węglowego. Następnie mocuje się ją do drona za pomocą silnego elektromagnesu. Kierownica czeka na odlot z lądowiska.
W powietrzu
Do transportu wykorzystywane są drony mierzące 1,7 metra średnicy. Pojazd samodzielnie wzbija się na wysokość 95 metrów i rusza w 2-kilometrową podróż do zakładu SEAT-a. Urządzenie porusza się z prędkością 40 km/h, więc od wystartowania do dostarczenia kierownicy mijają jedynie 4 minuty. Z kolei od momentu wdrożenia protokołu do chwili, gdy kierownica dociera na linię montażową, mija 15 minut.
Szybsze, bardziej zwrotne i zrównoważone
– Wynalazek wpisuje się w założenia Przemysłu 4.0 i sprawia, że jesteśmy bardziej wydajni i konkurencyjni. Ponadto wspiera zrównoważony rozwój firmy – komentuje dr Christian Vollmer, wiceprezes działu produkcji i logistyki. Dostawy dronami to rozwiązanie bezemisyjne, gdyż urządzenia zasilane są elektrycznymi akumulatorami. Dzięki systemowi ograniczenie emisji CO² może wynieść nawet tonę rocznie.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
– Nowy system dostaw jest trzykrotnie bezpieczniejszy od poprzedniego. Najbardziej zależało nam, żeby dron miał jak największą ładowność i jak najbardziej opływowe kształty. Poza 6 silnikami, wyposażyliśmy nasze urządzenia w 3 systemy nawigacji satelitarnej, 6 akumulatorów i 3 systemy nawigacji inercyjnej – wymienia pilot centrum TSA Toni Caballero. Przełomowy projekt realizowany był pod nadzorem hiszpańskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (AESA).
Przyszłość z głową w chmurach
Na razie w fabryce w Martorell drony wykorzystywane są do transportu kierownic i poduszek powietrznych, jednak rozwiązanie można wdrożyć również w innych obszarach. – Transport za pośrednictwem dronów zrewolucjonizuje logistykę. Od wprowadzenia nowego systemu do naszego zakładu czas dostawy części skrócił się o 80% – mówi Christian Vollmer. Drony to element strategii inteligentnej fabryki SEAT-a, która zakłada wdrażanie przełomowych technologii dla ulepszenia procesów produkcyjnych oraz zapewnienia klientom szybszej obsługi i elastyczności. Niektórzy z nich będą trzymać w rękach kierownicę, która trafiła do ich samochodu prosto z nieba.